Obsidian - kosztowna nadzieja

 


Ostatnim bardzo ciekawym odkryciem, poprawiającym łatwość tworzenia notatek okazał się być program Obsidian. Używanie wbudowanego interpretatora markdown'u, tworzenie linków, odnośników między poszczególnymi notatkami, bezpłatne używanie programu do celów prywatnych to tylko nieliczne z bardzo pozytywnych cech aplikacji. Niestety jednym z problemów pojawiających się przy ustaleniu środowiska pracy jest synchronizacja notatek na różnych urządzeniach. Sam program pracuje w różnych środowiskach - mac os, Windows, Linux, iOS, Android. Jeżeli używamy komputerów nie ma problemów z synchronizacją naszego tzw. sejfu poprzez popularne systemy chmurowe np. Google Drive. Kłopot zaczyna się w momencie pracy na urządzeniach mobilnych. Sam używam iPada, który jest dla mnie podstawowym narzędziem "informatycznym" i praktycznie od razu stanąłem w obliczu braku możliwości zsynchronizowana swoich notatek z PC, które przechowywałem na OneDrive. Chcąc jakoś to zrobić musiałem na iPadzie założyć nowy sejf o dokładnie takiej samej nazwie jak na PC i przenieść wszystkie podrzędne pliki i katalogii z katalogu sejfu na komputerze do katalogu sejfu iPad'a. Co ważne sejf na iPadzie założyłem w iCloud Drive. Od ręki rozwiązuje to problemy z dostępnością i synchronizacją notatek na urządzeniach z logiem jabłka jednak pozostaje problem z urządzeniami obsługiwanymi przez Androida. Wg strony pomocy osoby synchronizujące pliki poprzez GitHuba są w stanie poradzić sobie bezpłatnie z tym mobilnym systemem. 

Na koniec warto zaznaczyć, że wszelkie problemy z synchronizacją pomiędzy różnymi systemami operacyjnymi wg zapewnień twórców programu znikają po wykupieniu usługi synchronizacji oferowanej na stronie Obsidiana. Niestety nie jest to opłata symboliczna ani jednorazowa gdyż w chwili pisania tego wpisu kosztuje ona 8$ przy płatności rocznej i 10$ przy miesiecznej. Nie było też zniżek na Black Friday... 

Czy powyższe spostrzeżenia zachęcają do używania Obsidiana - na to pytanie każdy musi już odpowiedzieć sobie sam. 


#markdown #obsidian #ipad #icloud

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

macOS Catalina nie taki dobry?

Tragedia w miejscowości Stresa we Włoszech - runęła kolejka linowa na szczyt Monte Mottarone.

Jak ulepszyć szybko i samemu iMac’a czyli o przejściu na dysk SSD